Zasady dotyczące romansu

Zasady dotyczące romansu

To zawsze brzmi banalnie: niedługo skończy 40 lat, żonaty 15 lat, dwoje małych dzieci; właśnie wróciłem z rodzinnych wakacji na Karaibach i rozpocząłem nową pracę w firmie internetowej; artystyczny mąż (czy to eufemizm na określenie braku wsparcia i braku wsparcia?), o którym wielu twierdziło, że wyglądał jak model Calvina Kleina.

Myślałam, że jestem całkiem szczęśliwa i chociaż flirtowałam przez całe życie, nigdy nie całowałam nikogo poza moim mężem od dnia, w którym poznałam go w wieku 23 lat. przed kimś nowym przeraził mnie na tyle, żebym pozostał monogamiczny. Potem poznałam Stevena w pracy. Był żonaty, miał 1-latka i 4-latka. Jego żona powiedziała mu, że dopóki najmłodszy nie osiągnął wieku 5 lat, była „po służbie”.

Wszystkie zasady uległy zmianie. To, co kiedyś było pierwotne, teraz stało się drugorzędne.

Ludzie oszukują z trzech powodów: aby wyjść z małżeństwa; pozostać w małżeństwie; albo dlatego, że po prostu nie mogą pozostać monogamiczni. Ale jak właściwie to robisz? Jak to się robi? Kilka lat temu dwie kobiety napisały niezwykle popularny, bardzo chwalony i szkalowany podręcznik dla samotnych kobiet zatytułowany Zasady. Poniżej wymieniłem to, co widzę jako Zasady dotyczące romansu.

W moim przypadku miałem jedną stopę za drzwiami; Nigdy bym się nie zaangażował, gdybym nie był w 100% pewien, że moje małżeństwo się skończyło. Oprócz cotygodniowych wizyt u mojego terapeuty uczestniczyłam przez rok w poradnictwie małżeńskim: nic nie działało. Miałam przełom, potężny, przerażający przełom – zdałam sobie sprawę, że nigdy nie kochałam swojego męża. Ożeniłem się z nim, bo uważałem, że jest odpowiedni: przystojny, dobry przyjaciel, inteligentny, żydowski, dobry w łóżku (nie: naprawdę dobry w łóżku – przynajmniej na początku) i nigdy mnie nie opuści. Wybrałem dokładnie dobrze. Byłem prawie pewien, że nigdy nie będzie miał romansu.

Ale teraz, po raz pierwszy od lat, poczułem, że mam opcje. Nie musiałem zostać. Musiałem poczuć: pasję, zranienie, szczęście – jakąkolwiek emocję.

Steven musiał mieć romans, żeby pozostać w swoim małżeństwie. Był nieugięty, że chciał zostać, dopóki jego najmłodsze dziecko nie skończy 5 lat (jego syn skończył 5 lat trzy lata temu; Steven jest nadal żonaty). Nadal go kocham. Nauczył mnie, że jestem piękna (mój mąż mawiał, że jestem „w pewnym sensie atrakcyjna”), inteligentna i seksowna i że jestem w stanie osiągnąć orgazm za każdym razem, gdy uprawiam seks.

Po pierwszym spojrzeniu Steven i ja patrzyliśmy na siebie. Czułam na sobie jego wzrok. Zawsze. Pewnego wieczoru zaprosił mnie na obiad. Należę do tych kobiet, które mają wielu przyjaciół płci męskiej. Nie pomyślałam nic o zaproszeniu i zadzwoniłam do męża, żeby mu powiedzieć, że jem obiad ze Stevenem. Jedliśmy, piliśmy i rozmawialiśmy o naszym życiu, ja poetycko opowiadając o moim cudownym życiu, on gorzko narzekał, że nie ma czasu dla siebie. Powiedział mi, że nigdy nie powie swojej żonie, że je ze mną obiad. Myślałem, że to dziwne.

W przeddzień moich 40. urodzin wyszliśmy na drinka do hotelowego baru w centrum miasta. Zapytałem go, czy zwariowałem, czy było coś między nami? Żałuję, że nie nagrałem tej rozmowy. Steven był zaniepokojony konsekwencjami w pracy. Nie był moim bezpośrednim szefem, ale był starszy ode mnie. Powiedziałem, że nie chcę, aby to zniszczyło dwie rodziny. Wiedziałem też, że nie mogę się doczekać, żeby go przelecieć.

To nie wydarzy się przez miesiąc. Chciał spędzić noc. Mój mąż skorzystał – cały czas byłam gorąca i napalona. Nie mogłem się nacieszyć.

Kilka tygodni później Steven i ja mieliśmy naszą pierwszą randkę. Mieszka w Chelsea, a ja na Upper East Side, więc wybraliśmy neutralną okolicę – Soho – aby zminimalizować ryzyko wpadnięcia na przyjaciela lub wroga. To była ciepła czerwcowa noc i ulewny deszcz. Wypiliśmy drinki w Mercer i kolację w Balthazar. Nie chciałem go zostawić; Powiedziałem, że podwiozę go do domu taksówką. Całowaliśmy się jak szaleni. Wypadliśmy z taksówki na opuszczoną ulicę i z dużym parasolem osłaniającym nas zrobiłem mu loda. Byłem podniecony. Wróciłam do domu o 1:30 w nocy. Mąż zapytał mnie złośliwie, czy mam romans.

Steven i ja zaplanowaliśmy noc do Waszyngtonu. Spotkaliśmy się na Penn Station dla Metrolinera. Miałam na sobie czarną letnią sukienkę z długim rozcięciem na plecach, nowe koronkowe czarne stringi i wysokie szpilki. Trząsłem. Usiedliśmy na swoich miejscach i dostaliśmy wódkę i przekąski. Byłem mokry. W Waszyngtonie zameldowaliśmy się w dwóch sąsiadujących ze sobą pokojach. Wyciągnąłem świece. To był początek trzyletniej jazdy.

Nie komplikuj

Znajdowanie czasu na romans jest nie lada wyzwaniem, zwłaszcza jeśli oboje jesteście małżeństwem z dziećmi. Dobra pamięć to podstawa. Zawsze uzasadnione wymówki w rzeczywistości i prawdzie. Musisz być w stanie przedstawić szkieletowy opis tego, dokąd się udałeś iz kim. Im mniej szczegółów, tym lepiej. Steven miał bilety okresowe na Rangers i nie był zainteresowany pójściem na mecze. Zdałem sobie sprawę z ich harmonogramu. Wprowadź wymówki do swojego życia. Dołącz do fikcyjnej grupy książek lub do gry w pokera. Zostań wolontariuszem w kuchni. Wszystko, co daje ci regularny, uzasadniony pretekst do opuszczenia mieszkania.

Nic na piśmie

Nie mogę wystarczająco podkreślić wagi tej zasady. Nic na piśmie, kropka. Żadnych notatek miłosnych, żadnych wiadomości tekstowych, nic. Nauczyłem się tego na przykładzie. Kilka lat temu moi drodzy przyjaciele byli w środku stresu wojennego. Mąż odnowił „przyjaźń” ze swoją ukochaną z liceum, która mieszkała w innym stanie. Zaczęli erotyczną relację e-mailową. Wiem o tym, ponieważ jego żona wydrukowała każdy e-mail i pokazała mi je. Zrozumiała jego hasło (zmień hasło!) I monitorowała sprawę z elektroniką, wiadomość po wiadomości. Wiedziała też dokładnie, kiedy jej mąż planuje skonsumować ten romans. A tak przy okazji, nie powstrzymała go.

Kiedyś złamałem zasadę „zakazu pisania”. Steven i ja meldowaliśmy się w eleganckim hotelu w Nowym Jorku pierwszego lata. (Byłem zmęczony seksem na podłodze w naszym biurze.) Użyłem karty kredytowej, która była wystawiona wyłącznie na moje nazwisko (patrz: Tylko gotówka, poniżej). W recepcji hotelu poproszono mnie o podanie adresu do faktury; Byłem niechętny, ale powiedzieli mi, że to tylko dla ich wewnętrznych akt. Kilka tygodni później, kiedy byłem z mężem na przyjęciu urodzinowym w Hamptons, niewinnie zapytał mnie, kiedy spędziłem noc w tym konkretnym nowojorskim hotelu, ponieważ otrzymałem pocztówkę z podziękowaniem za wybranie ich na nocleg. Szybko powiedziałem, że grupa nas z pracy często bywa tam na drinki, a hotel musiał pomieszać swoje listy mailingowe. Ludzie widzą i słyszą tylko to, co chcą zobaczyć i usłyszeć. Ledwo uciekłem.

Tylko gotówka lub zdobądź nową kartę kredytową

Gotówka rządzi romansem. Ostatnią rzeczą, której potrzebujesz, jest papierowy ślad. Steven i ja otrzymaliśmy nową kartę kredytową, używając naszego biura jako adresu rozliczeniowego. Używaliśmy tych kart do wszystkich wydatków związanych z naszą sprawą. Było to szczególnie przydatne, gdy korzystaliśmy z serwisu Priceline.com, aby szybko znaleźć tani hotel w Nowym Jorku.

Telefony komórkowe

Telefony komórkowe to koło ratunkowe dla spraw. Musisz czuć się tak, jakbyś mógł w każdej chwili dotrzeć do ukochanego (nawet jeśli oszukujesz siebie). Steven i ja mieliśmy tego samego dostawcę: wysyłaliśmy do siebie „potajemne” wiadomości głosowe i mieliśmy dźwięk, który był kodem „Kocham cię”. Upewnij się, że prosisz o rachunek bez wyszczególnienia; ostatnią rzeczą, jakiej potrzebujesz, jest to, aby Twój współmałżonek sprawdził, ile razy kontaktowałeś się lub kontaktowałeś z 917- itp. Zadbałem również o to, aby kiedy wyjeżdżałem na wakacje z rodziną, było to miejsce, w którym miałem usługę – więc Karaiby wypadły.

Kiedy Steven i ja wyjeżdżaliśmy w „interesach”, nigdy nie podałam mężowi nazwy hotelu, mówiąc, że łatwiej mu było dotrzeć do mnie z mojej komórki.

Ukryj się w zasięgu wzroku

Pomaga to, że oboje byliśmy małżeństwem z dziećmi. Cały czas rozmawiałam o Stevenie – z mężem, dziećmi, rodzicami i przyjaciółmi. Dzielę się zabawnymi anegdotami; Mówiłem o jego żonie i dzieciach. Ludzie wiedzieli, że był moim dobrym przyjacielem. Wszyscy wiedzieli, że podróżuję z nim i że wychodzimy na drinka po pracy lub na kolację. Byłam taka oczywista i otwarta. Kiedy w końcu przyznałem się mojej siostrze, wykrzyknęła: „Ukryłeś się na widoku!” Zrobiliśmy – to najlepsza kryjówka.

 

 

Różności